piątek, 2 maja 2014

Wymarzony pies, czyli jak wszyscy to wszyscy !

Ostatnio na co drugim blogu widzę post pt. "wymarzony pies".. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, od kogo zaczęło i co ma wnieść ale no co ? Moda to moda, jak szaleć to szaleć !
We wstępie może napiszę jeszcze,  że małe, rude, orangutowate coś jojczy mi niesamowicie na kolanach. Jeden dzień bez spaceru dłuższego i pies świruje..

Czy Dino jest moim wymarzonym psem ? ..i tak i nie.

Zależy jak zrozumiemy słowo "wymarzonym". Jest psem na pewno wyczekanym, wyproszonym. Ideałem i moim prywatnym nauczycielem. Jeśli tak rozumiemy to słowo to tak, jest wymarzonym psem. Ja jednak postrzegam to nieco inaczej. Dino nie może, ani nie mógł być psem wymarzonym skoro ja nie miałam żadnych wymagań, żadnych oczekiwać ani planów związanych z nim. Na pewno nie jest to pies, którego ja się spodziewałam.. ba ! Jest zupełnie inny ! Ni to spokojne, ni to grzeczne, ni to SUKA..

Jaki jest mój wymarzony pies ?

Rysopis mega ideału jeszcze do niedawna ciągle się zmieniał, ciągle coś dopisywałam lub wykreślałam.. Żeby jak najlepiej sprecyzować cechy które pożądam i na podstawie tego wybrać rasę, która będzie mi odpowiadać. W schronisku spotkałam dwa bardzo ważne dla mnie psy o których nigdy nie zapomnę Darrela i Britę. Zupełnie różne. On był indywidualistą, ganiał wszystko był najszczęśliwszym psem z jakim miałam do czynienia. Cieszył się każdą drobnostką. Wstyd mi za ludzi którzy doprowadzili do stanu w którym się znajdował. Trafił na walki. Miał połamane żebra i był mocno pogryziony. Teraz czeka na dom w schronisku w zielonej górze. Ona. Suka-ideał. Zrównoważona, skupiona. Naturalny kontakt, cudowna i kochana. Poszła do adopcji. Mam nadzieję że szczęśliwie trafiła. Obecnie znalazłam rasę, która mi odpowiada, rasę która ma cechy jakich szukam i predyspozycje sportowe. Jednak wybaczcie na razie nie podzielę się z Wami tym co planuję zakupić za 2 lata. Z pewnością będzie to suczałka. Duża, odważna, niezależna, silna, energiczna i wytrzymała. To tylko kilka cechy z tych wypisanych na liście ;)


Dino jest dla mnie najwspanialszym psem. Może nie jest idealny, może brakuje mu czasem mózgu ale to właśnie on nauczył mnie szacunku do zwierzęcia. W prowadza mnie w świat psich sportów i świetnie się tak odnajduje za co mu bardzo dziękuję !

7 komentarzy:

  1. Podobno każdy ma takiego psa jakiego w tym momencie potrzebuje, który ma nas czegoś nauczyć. Mnie Sonia uczy cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu, pracy z psem strachliwym i budowania motywacji u psa, Kermit jeszcze nie wiem czego mnie nauczy :).
    Kocham mudi, kelpiki i ostatnio też belgi. Nie wiem czy będę miała kiedyś rasowego psa, pewnie tak, bo chcę się rozwijać w sportach. Na pewno nie w najbliższym czasie,nie czuję się teraz gotowa na wychowanie szczeniaka. Jednak szkoda jest mi tych wszystkich skrzywdzonych przez ludzi czworonogów i prawdopodobne, że kolejny mój pies też będzie adoptowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dino uczy mnie czegoś cały czas. Przede wszystkim cierpliwości i tego że wszystko jest możliwe trzeba tylko bardzo chcieć :D Darrel, który nigdy nie był mój nauczył mnie głównie tego, że jak cos nie wychodzi to najlepiej zrobić z siebie debila i udawać jakby sie nic nie stało, co też jest przydatne w pewien sposób xd Brita hmm bezgranicznego zaufania i oddania. Udowodniła że jeśli nie będę jej ufać to do niczego nie dojdziemy. Każde zwierze, które pojawia się w naszym życiu jest po coś. Każde sprawia, że inaczej postrzegamy pewne rzeczy. Ja o adopcji myślę za każdym razem kiedy w schronisku jestem ale już staram się nie przywiązywać, bo to przeokropne uczucie kiedy musimy się z tym psem rozstać.. O szczeniaku zaczęłam myśleć nie tak dawno. Coraz bardziej sie do tej myśli przyzwyczajam. Jasne, że boję się że nie dam rady ale cóż kto nie ryzyku ten nie zyskuje :D Zobaczymy co będzie.. :)

      Usuń
    2. W takim razie powodzenia życzę :).

      Usuń
  2. Ja podobnie miałam z moją Betką niby nie idealna, a jednak idealna :)
    Jak to mawiają. pierwszy pies ma najgorzej i to chyba prawda : D

    OdpowiedzUsuń
  3. To samo mam z moją Pusią :)
    Bardzo fajny post, chyba też taki napiszę :P

    Mój blog: TU
    Pozdrawiamy A&P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze chciałam border collie, mam Zaca, czyli mieszańca. Jest moim ideałem, chociaż o tym nie wiedziałam, dopóki go nie zaadoptowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog ;) Jestem pierwszy raz i będe zaglądać pozdrawiam i zapraszam do nas ! - http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń