piątek, 3 stycznia 2014

OBIkowy spanielek !

Wolontariusz miesiące - Dino, melduje się :)
fot. Klaudia Prabucka
Witajcie w 2014 ! Najlepiej rozpoczęty rok w Naszym życiu i mamy nadzieję, że tak już pozostanie ! :DD Na dobry początek, wczoraj odebrałam z poczty smaczki Doggy BIO cakes. Niby zwykła suche ciasteczka ale pies oszalał na ich punkcie. Bardzo się cieszę, że akurat łososiowe się Nam trafiły, bo Dinek łososia uwielbia (piesek francuski ..) :) Razem z ciasteczkami przyszło duuużo pozytywnej energii. W dalszym ciągu "dłubiemy" trzymanie rzeczy w pysku i są efekty ! Nie wielkie, bo na razie Dinuś trzymał szarpaczka w pycholu przez około 5-7 s ale to zawsze coś ! 31 grudnia poszliśmy z Dinem do schroniska na wolontariat, zrobiło się chłodniej więc czemu nie. Schronisko daleko, a przecież jeszcze trzeba wziąć jakiegoś piesa na spacer. Oczywiście jeśli mogę wziąć tylko jednego psa, ponieważ mam za mało czasu, bd to Brita ;P Przy okazji Klaudia cykła Nam kilka zdjęć :) Po spacerku Dino mega się zmęczył, wieczorem miał okropne zakwasy. Łapką lekko drapał w łóżko i patrzył na mnie ze wzrokiem mówiącym " mamusiu no weź wsadź mnie na to łóżko.. PROSZĘ" , a mamusia, że kocha syna marnotrawnego brała kluskę na ręce i hyc do łóżko ! Przez następne dwa dni pies odsypiał i odpoczywał.
A tak się "rodzeństwo" bawi :)
fot. Klaudia Prabucka
No i zdjęcie z treningu :) Niebawem bd
więcej.
Fot. Klaudia Prabucka
Dzisiaj trening. Oczywiście mowa o treningu obedience. Na początku razem z Karolą, właścicielką Kai myślałyśmy o nagraniu filmiku ale nie wyszło. Postanowiłyśmy zbierać materiał i zrobić za jakiś czas coś fajniejszego. Dino bardzo pozytywnie mnie zaskoczył pomimo miejsca, w którym NIGDY nie był skupiony (nasza działka) patrzył na mnie jak w obrazek :)) Bardzo mnie to cieszy, bo widać że praca nad skupieniem i motywacją nie poszła na marne. Trochę się gasił (wg mnie przez zbyt nudną i przewidywalną sesję) ale było bardzo dobrze. W dodatku to jego pierwszy trening, który wzięliśmy klatkę. Piesek bardzo ładnie się
wyciszał i super się zachowywał kiedy zostawiałam go samego w klatce i szłam po coś. Kiedy otwierałam drzwiczki ładnie czekał na pozwolenie na wyjście. Bardzo fajny dzień, tak w skrócie ! W dodatku kiedy już sprzątałam, Dino pomimo, że działka nie jest całkowicie ogrodzona nie uciekał, nawet nie próbował.. Chodził grzecznie za mamcią wszędzie, a kiedy mamcia zawołała od razu przechodził :))


Tak Nam fajnie minął dzień :) A Wam jak zaczął się rok ?
Pozdrawiamy !

8 komentarzy:

  1. Karola miejmy nadzieję że będzie więcej takich fajnych dni ;> Ten rok będzie dla nas i naszych psiaków rokiem sportu i ciężkiej pracy ale także i dobrej zabawy ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawa to podstawa ^^ Zajebiście bd koniec kropka :)) MUSI BYĆ ! ja innej opcji nie widzę !

      Usuń
  2. Baddy to jeszcze ponad dwu letni pies i uwielbia choćby 8 godzinne wyprawy w świat,oczywiście potem opada z sił jednakże z nadchodzącym dniem ma na nowo dużo energii i chęci na następny spacer.odnośnie trzymanie czegoś w pyszczku u nas jest z tym różnie. :D

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dino po tych 10 km wysiadł całkowicie na dwa dni xd W planach było 20, ale nie dał by rady. Trzyma nad kondycją popracować :)

      Ja z trzymaniem w pysku męczę się już około miesiąca i dopiero są jakieś tam efekty :)

      Usuń
  3. Jej, to psaiki musiały serio się zmęczyć xD. Z Rudim jest tak, że Powbiega na działce 3h, odpocznie 15min i znów biega ;D
    Widzisz, opłaciło się ćwiuczenie motywacji, oy tak dalej :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o biegania na ogrodzie to pies u babci może biegać całymi dniami :) Ja wychodzimy na pole, do lasu, na dłuuuższy spacer bardziej się męczy wydaje ni się, że wpływają na to zapachy i to, że on coś "odkrywa" :) opłaciło się - ja najbardziej :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że Wam idzie z obi :)

    OdpowiedzUsuń