poniedziałek, 2 czerwca 2014

Dog Chow Disc Cup WROCŁAW 2014 !



Całą sobotą spędziliśmy na DCDC we Wrocławiu. Było gorąco, tłoczno a mimo wszystko syn cały czas dawał radę i ładnie na smaczkach pracował, a nawet coś z dyskami robiliśmy (pierwszy raz w terenie). Trzymał się ładniutko Pańci, łaził krok w krok, słuchał co się do niego mówi. Nikogo nie zaczepiał, witał się z psami - wszystko super ! Pierwszy raz miałam okazję być na DCDC. Atmosfera cudowna, ludzie wspaniali ! Wciąga niczym narkotyk, z każdą sekundą chcesz więcej ! Na prawdę trudno cokolwiek jest opisać słowami. Dużo różnych psów, i tych startujących i tych, podobnie jak Dino, oglądających :D Nie wyobrażam sobie by móc lepiej spędzić ten weekend.

Podróż pociągiem bardzo spokojna, mimo znacznej ilości ludzi spaniel ogarnięty.. hmm generalnie to cały czas spał. Nowe miasto, nowe zapachy, nowe miejsca.. obyło się bez ciągania, bez piszczenia - zachowanie wzorowe ! Wow, wow, wow ! Nawet piłeczką się w parku bawił ! Chociaż byliśmy tylko jeden dzień, ja dalej odczuwam zmęczenie.. tak zwięźle, króciutko. Myślę, że zdjęcia i filmik ukażą Wam tą całą atmosferę nad wyraz trafnie ! :D



7 komentarzy:

  1. Rewelacja! Najbardziej motywujące są te skaczące psy no i... Twój spaniel! Tak pięknie zachowujący się w nowym miejscu. :)
    Ja w Poznaniu będę na DCDC. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas niestety zabraknie w poznaniu, gdyż 14 czerwca mamy seminarium.. Możliwe że bd w Sopocie i Warszawie ;)

      Usuń
  2. Super że taki grzeczny! :)
    Szkoda że ja w końcu nie mogłam przyjechać ale na pewno w tym roku wpadnę :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny filmik no i gratulację :) Dla mnie to tak daleko by było :/ No, ale jednak fajnie by było tam być :D
    Pozdrawiamy !

    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia i filmik :P Świetnie, że był grzeczny :)


    Mój blog: klik!
    Pozdrawiamy A&P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wrażenie, że w nowych sytuacjach, których my, właściciele psów się obawiają, nasi pupile zachowują się wzorowo, czy to z uwagi na obce terytorium, czy nasze zdenerwowanie. W każdym razie, u mnie wszystkie "wpadki" w posłuszeństwie zdarzają się w zwykłe dni, na zwykłych spacerach ;)

    OdpowiedzUsuń