Stwierdziłam, że nie kładę na młodego żadnego nacisku.. Jak w ogóle mogło mi to przejść przez myśl ?! Może to już nie ważne, ponieważ zawody zostały odwołane, ale sama nie mogę w to uwierzyć. Przecież to zabawa, a zabawą należy się, no kurczę, BAWIĆ ! Żaden nacisk nie jest wskazany, jest wręcz nie dopuszczalny. Cieszę się, że sama doszłam do takiego wniosku i nikt mi nie musiał tego uświadamiać. Podłubaliśmy troszkę nagrodę odłożoną, tzn. komendy YES (wysyłanie do nagrody odłożonej z tyłu, za psem) i OK (nagroda w ręku lub przed psem), oraz nagradzania w pozycji za przewodnikiem. Oprócz tego obrałam inną metoda nauczenia psa trzymać łepek na ziemi.
Dzisiaj rano odebrałam paczkę będąca w pewnym sensie prezentem na dzień psa. Dino znalazła w niej: KONG`a Wubba Water, piłkę ROGZ GRINZ, piłkę Crackle Ball oraz miskę sylikonową 500 ml. Dinuchowi się prezenty bardzo spodobały. Najbardziej chyba ROGZ, która fenomenalnie się odbija :) Wubba poczeka na wyjazd nad jezioro.
A w niedzielę uczestniczyliśmy w (już trzecim) zorganizowanym przeze mnie i Karolę od Kaji, spacerze dla psiarzy z Żar ! Sama trasa w lesie wynosiła 8 km. Dużo z tego szliśmy pod górę. Na szczęście w lesie nie było tak gorąco i całkiem przyjemnie się szło. WOW nie było kleszczy WOW.
Od lewej: Szymon ze swoim wujkiem Panem Andrzejem, Maxem, Piexie i Dixie oraz Alfą ze schroniska, Dominika z Aurą, Jula z Luśką, Karolina z Kają i my z Dinkiem (oczywiście konkurs na najoryginalniejszą minę wygrany J )
My też staramy się nie lenić,ale czasami z tą pogodą nie da się wytrzymać :D.
OdpowiedzUsuńKurcze,mam problem z tymi odłożonymi komendami bo jedną mam na jedzenie, drugą na zabawkę i nie wiem czy wprowadzać trzecią na zabawkę za psem :p.
Super rzeczy kupiłaś,o misce też myślałam :).
Ja wprowadziłam 3, ponieważ Din miał problem z myśleniem przy nagrodzie.. Teraz kiedy skupia się to tej przed nim wysyłam go do tej za nim i odwrotnie :)) Bardzo pomogło i robi dużo więcej rzecz z mózgiem.
Usuńale fajnie, że robicie grupowe spacerki :) my trochę za bardzo leniuchowaliśmy przez ten pierwszy tydzień wakacji a teraz próbuję aktywnie go spędzać z Kentucky'm ;)
OdpowiedzUsuńJasne ,że tak - kładzenie nacisku nie ma najmniejszego sensu :) Świetne prezenty , fajnie ,że organizujecie takie spacerki ,ja w sumie nic nie organizuję tylko po prostu o określonej porze wszyscy psiarze zbierają się nad stawem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tylko my się opierd**amy z treningami ? ;o Gratulacje :D
OdpowiedzUsuńMoja piłeczka ja już chcę ! xd
Spacerki zawsze spoko ;p czekamy na następny ;p
Haha, a my z Pusią siedzimy tylko w domu i się obijamy, bo pogoda jest okropna! :/ Szczerze mówiąc, wolałabym upały, niż deszcze i burze ;-;
OdpowiedzUsuńhttp://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/
My trochę złapałyśmy lenia a raczej ja Luna jak zwykle pełna energii :)
OdpowiedzUsuńNa pewno fajnie musiało być na takich grupowych spacerkach :)
Bardzo fajne psie miejsce, pozdrawiamy i dopisujemy do obserwowanych blogow:-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nam się uda taki grupowy spacer :D no i kciukamy za dalszą pracę i jej efekty :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Nina & Vivat
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń