czwartek, 31 sierpnia 2017

SaraAport

Znaleźć idealną zabawkę dla swojego psa nigdy nie jest łatwo. Nie jestem typem psiarza, który kolekcjonuje miliony piłek, szarpaków, zabawek do wody i tych tylko na ląd. Jestem typem, który lubi mieć to co jest praktyczne i wielozadaniowe :D Na treningach preferuję zabawki cięższe, którymi mogę rzucić dalej oraz te do szarpania, więc najczęściej w moich rączkach lądują piłki na sznurku.
Długo zastanawiałam się nad piłką od SaraAport, martwiłam się głównie o wytrzymałość. W czerwcu w nasze łapki w końcu trafiła wyczekana piłeczka! Dzięki uprzejmości producenta i w ramach plebiscytu Top for Dog mamy okazję ją testować. Przez ponad dwa miesiące piła towarzyszyła nam na wielu treningach, wypadach nad wodę czy służyła jako "smoczek" w stresujących sytuacjach. Mój pies ma ogromną potrzebą żucia, zasypia z kocykiem w pysku a na spacerach najchętniej nosi patyki lub właśnie piłki.Więc rozumiecie że bardzo ważne dla mnie jest by tego typu zabawka była najwygodniejszą z możliwych dla mojej suki. My mamy rozmiar kora5 piłeczka ma 16 cm średnicy. Jej ogromną zaletą jest miękkość, przypomina nienapompowaną piłkę do footballu. Dyni wygodnie ją złapać i nosić. Sznurek jest zrobiony z wszytej w piłkę taśmy parcianej. Lubię minimalizm i prostotę więc brak podszycie mi totalnie nie przeszkadza, natomiast dla osoby stawiającej na swoją wygodę i komfort taśma może zbyt wbijać się w ręce przy mocno szarpiącym się psie. Piłka pływa. Pewnie utrzymuje się na wodzie, nie tonie nawet gdy jest już nasiąknięta. Dostępne kolory są jaskrawe i dobrze widoczne - łatwo znaleźć ją w wysokiej trawie :D Jedynym minusem jest to że bardzo długo schnie i dość ciężko czyści się ją z leśnego błotka. Na każdy spacer do lasu czy nad wodą zabieram ze sobą siatkę by po udanej zabawie móc włożyć ją do torby. Piłka jest wytrzymała. Mimo przeróżnych opinii ja osobiście jestem bardzo zadowolona z trwałości materiału. Szwy nie puszczają, taśma dalej się trzyma :) Dynia gorąco poleca, uwielbia swoją piłeczkę. Myślę nawet, że mogę śmiało mówić iż jest to jedna z jej ulubionych zabawek. :)










1 komentarz:

  1. Ale się zrobiły popularne te piłki! Jak w końcu się zbiorę to Emet dostanie prezent, myślę że przypadnie mu do gustu :)

    OdpowiedzUsuń